Odbyła się w trakcie sesji dnia 29 stycznia 2008 r. W ramach jednego z punktów "Inauguracja obchodow 640 - lecia nadania praw miejskich dla Koronowa". przewodniczący Rady Miejskiej Grzegorz Myk przedstawił zasługi cystersów dla powstania miasta oraz jego pożniejszego rozwoju i historię powstania miasta. Radnym przybliżono planowane imprezy z okazji obchodzonej w 2008 roku 640 rocznicy powstania miasta, oraz podjęto uchwałę o ustanowieniu roku 2008 Rokiem Cystersów.
Tekst wystąpienia przewodniczącego Rady Miejskiej
Szanowni Państwo
Rok 2008 jest dla mieszkańców naszej gminy szczególny. Obchodzimy, bowiem kilka ważnych dla nas rocznic. 910 lat temu powstał Zakon Cystersów, przed 720 laty przybyli oni do dzisiejszego Koronowa, 640 lat temu nasza miejscowość dzięki ich staraniom uzyskała prawa miejskie.
Koronowo stanowiło pierwotnie - jako osada smolarska (Smeysche) (1288), (Smexe) (1292), własność biskupstwa kujawskiego. W 1288 roku nabyli ją Cystersi w drodze zamiany z biskupem włocławskim Wisławem i przenieśli tu siedzibę swego konwentu z Byszewa oraz założyli nowy klasztor. Istniały tutaj bardzo korzystne warunki do rozwoju gospodarczego - znakomity szlak komunikacyjny i transportowy, jakim była Brda i przeprawa przez nią oraz krzyżujące się szlaki handlowe z Kujaw i Wielkopolski do Gdańska i z Ziemi Chełmińskiej na Pomorze Zachodnie.
Zasługi Cystersów dla powstania i rozwoju Koronowa (zarówno gospodarczego jak i kulturalnego) są niewątpliwe. To oni uzyskali dla dzisiejszego Koronowa oprócz praw miejskich również liczne przywileje. Król Kazimierz Wielki nadał miastu m.in. przywilej odbywania targu w czwartek każdego tygodnia, która to tradycja przetrwała do dzisiaj. To dzięki Cystersom król Kazimierz Jagiellończyk nadał prawo do odbywania najpierw jednego jarmarku rocznie, a później drugiego. Jarmarki były okazją do wymiany handlowej. W ich trakcie spotykała się miejscowa ludność z okoliczną, ale nie tylko. Do Koronowa docierali nawet kupcy gdańscy. Jarmarki wpływały na ekonomiczne umocnienie miasta i mieszkańców. Miasto uzyskiwało opłaty od handlujących, a miejscowi rzemieślnicy i kupcy profity za sprzedane towary. Drogą nadań i kupna Cystersi powiększali swoje dobra lokując się w czołówce instytucji kościelnych posiadających ogromny majątek ziemski. W gospodarce feudalnej własność ziemska była jednym z najważniejszych źródeł dochodu, a zatem i dalszego rozwoju. Cystersi zajmowali się też wieloma innymi dziedzinami gospodarki, w tym rybołówstwem, bartnictwem, młynarstwem, rzemiosłem i handlem. Odgrywali również wielką rolę kulturotwórczą. W tym względzie dzisiaj zawdzięczamy im najwięcej, bo piękną i bogatą historię oraz wiele zabytków. Szczególną wartością i pięknem wyróżnia się kościół poklasztorny, w rozsypce natomiast znajduje się pałac opacki, będący dzisiaj domem mieszkalnym. Nie mamy też dostępu do zabudowań klasztornych – oryginalnych budynków barokowych, w których mieszkali cystersi. Pięknie prezentuje się z kolei kościół filialny św. Andrzeja, którego przebudowę zakończono w 1599 roku. W centrum miasta zachowała się charakterystyczna dla okresu średniowiecza zabudowa, wynikająca z zastosowania planu szachownicowego, której centralną część stanowi plac rynkowy. Są domy z XVIII-XIX wieku, z których część pobudowano jeszcze na fundamentach gotyckich. Za te i za wiele innych zasług cystersów dla naszej miejscowości proszę o podjęcie w trakcie dzisiejszej sesji uchwały ustanawiającej rok 2008 Rokiem Cystersów. Jest jeszcze jedna okazja w tym roku aby uczcić cystersów. W miesiącu wrześniu Koronowo będzie gościło uczestników IV Ogólnopolskiego Forum Gmin Cysterskich i właścicieli obiektów pocysterskich. Przypomnę jeszcze tylko, że Koronowo jest współzałożycielem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Gmin Cysterskich, a członkiem zarządu został wybrany nasz burmistrz.
Teraz zajmijmy się najważniejszym dobrem, które pozostawili po sobie cystersi. W bieżącym roku obchodzimy 640 lecie nadania naszej miejscowości praw miejskich. Pokrótce historia tego wydarzenia.
Lokowanie miasta przez cystersów nie było wcale łatwe i zanim je zrealizowano upłynęły 82 lata. Trzy próby założenia miasta były nieudane. Pierwsza próba lokacji odbyła się, kiedy cystersi mieli swoją siedzibę jeszcze w Byszewie. Był to rok 1286. Wtedy książę inowrocławski Ziemomysł nadał byszewskim cystersom przywilej utworzenia miasta. Miało ono powstać na terenie ówczesnej siedziby zakonu - w Byszewie. Miasto miało być lokowane na prawie średzkim /z Środy Śląskiej/. Książę w przywileju pozwolił w nowym mieście budować m.in. karczmy oraz inne budynki i urządzenia potrzebne do funkcjonowania miasta. Zezwolił również na odbywanie targów. Z nieznanych dzisiaj powodów lokacja miasta na terenie Byszewa nie została zrealizowana. Kolejna próba założenia miasta miała miejsce w 1292 roku. Książę Pomorza Gdańskiego Mściwój II nadał klasztorowi byszewskiemu miejscowość o nazwie Zła Wieś. W zakres tego nadania wchodziła lokacja tej osady na prawie magdeburskim. Przyszłe miasto miało mieć prawo odbywania targu oraz zezwolenie na żeglugę wiślaną. Również z nieznanych powodów i ta lokacja nie została zrealizowana. Cystersi jednak nie ustawali w swych usiłowaniach budowy miasta. Kolejną próbą, również nieudaną, był przywilej lokacyjny króla Kazimierza Wielkiego wystawiony w Żninie 3 lutego 1359 roku. Tutaj ciekawostka. Miasto, które miało powstać, w dokumencie lokacyjnym otrzymało już swoją nazwę, mianowicie Koronowo. Stąd jest to pierwsza wzmianka w dokumencie historycznym z nazwą Koronowo, jednak niedotycząca naszego miasta. Nowe miasto o nazwie Koronowo miało powstać niedaleko na północ od dzisiejszego Koronowa - na terenie osady zwanej Łachowo, u ujścia rzeczki Sępolenki do Brdy, a dzisiaj ta rzeczka wpływa do Zalewu Koronowskiego. Koronowo miało powstać na prawie niemieckim. Na czele miasta miał stać wójt, który w zakresie sądownictwa podlegałby opatowi lub sądowi królewskiemu. Wszystkie te lokacje nie doszły do skutku najprawdopodobniej ze względów ekonomicznym /brakowało odpowiednich warunków do powstania miasta i jego rozwoju/. Cystersi jednak ciągle czynili starania, aby pobudować miasto. Wreszcie kolejna, czwarta już próba udała się. Dokument, który ostatecznie został zrealizowany i uznaje się go za akt lokacyjny dzisiejszego Koronowa wydal król Kazimierz Wielki w Kruszwicy dnia 18 grudnia 1368 roku. Przy tym ważnym dla nas wydarzeniu obecnych było wielu dostojników kujawskich jak m.in: wojewoda Kujaw brzeskich Wojciech, wojewoda gniewkowski Mościcz, kasztelan kruszwicki Dobieslaw, podskarbi brzesko-kujawski Jan czy starosta gniewkowski Sędziwój z Szubina. Początek aktu lokacyjnego w tłumaczeniu z bliżej nieznanego dokumentu w języku niemieckim /akt lokacyjny zaginął w trakcie napadu Krzyżaków na Koronowo w czasie „wielkiej wojny", najprawdopodobniej w grudniu 1410 roku/ brzmi następująco:
„Ja, Kazimierz z Bożej łaski król Polski, jak również pan i dziedzic kraju krakowskiego, Sandomierza, Sieradza, Łęczycy, Kujaw, Pomorza i Rusi wstępujemy w ślady naszych pobożnych poprzedników, starając się o rozszerzenie służby Bożej najpospieszniej. Na prośby serdecznej łaskawości opata Jana i całego konwentu klasztoru cysterskiego w Byszewie zezwalamy, na założenie jednego miasteczka nad rzeką Brdą, naprzeciw klasztoru, dawne Smeysze nazwane, w Ziemi Kujawskiej, na prawie magdeburskim... „
Powstałe na mocy powyższego przywileju miasto miało nazywać się Byszewo, tak jak pierwotna siedziba cystersów. Dla odróżnienia jednak obu miejscowości nowe miasto zaczęto nazywać Nowe Byszewo. Nazwa Koronowo weszła w życie znacznie później, bo dopiero w pierwszej połowie XV w. Pochodzi ona od nazwy klasztoru koronowskiego, który mnisi nazwali Corona Marie ze względu na szczególnie pieczołowicie wyznawany kult Najświętszej Marii Panny. Mieszczanie i wójt nowo lokowanego miasta byli zwolnieni na mocy powyższego przywileju od sądownictwa urzędników królewskich, za co mieszczanie byli jednak zobowiązani do posłuszeństwa wobec wójta, który z kolei podlegał urzędującemu opatowi i przez niego był mianowany.
Lokacja miasta odbyła się na prawie niemieckim, dla którego, jeżeli chodzi o urbanistykę, charakterystyczna była regularność zabudowy, wynikająca z zastosowania planu szachownicowego. Centralną część miasta stanowi prostokątny plac rynkowy o wymiarach 90x70 m, z którego narożników wybiegają pod kątem prostym po dwie prostopadłe do siebie ulice. Rozdzielają one osiem prostokątnych bloków mieszkalnych stanowiących podstawę średniowiecznej zabudowy. Ten układ zabudowy zachował się do dzisiaj. Nie zachowały się jednak najstarsze budynki. Obecne pochodzą z XVIII - XIX w. Tylko niektóre pobudowane są na starszych fundamentach - nawet jeszcze gotyckich. Zabytkowe kamienice skupiają się najczęściej w okolicach rynku przy ul. Kościuszki i Sienkiewicza. Koronowo nigdy nie posiadało umocnień obronnych w postaci murów miejskich czy baszt.
Dokumentem będącym dopełnieniem aktu lokacyjnego, w którym bardziej szczegółowo uregulowano wszystkich sprawy związane z urządzeniem nowego miasta był nowy
przywilej wydany przez opata Jana 11 listopada 1370 roku. Z przywileju tego dowiadujemy się m.in., że miasto posiadało już wtedy ukonstytuowane władze miejskie. Jest w nim mowa o wójcie, rajcach i ławnikach. Najprawdopodobniej z momentem lokacji i powołania władz, miasto sprawiło sobie pieczęć. Pierwsza informacja o pieczęci miejskiej pochodzi z 1399. Przedstawiała prawdopodobnie berło i koronę. Te same elementy tworzą obecny herb Koronowa. Jest to korona i berło o barwie żółtej na niebieskiej tarczy herbowej.
Do rozwoju miasta przyczynił się również książę Kaźko szczeciński, o którym pisze Jan Długosz, że pochowany został w koronowskim klasztorze, a który potwierdzając przywilej Króla Kazimierza, a prywatnie dziadka, pozwolił na budowę mostu przez Brdę łączącego klasztor z miastem.
Różne były dalsze losy Koronowa. Bywały lata sprzyjające rozwojowi ale bywały też lata kryzysu jak chociażby w XVII w. i poł. XVIII w. w następstwie wojen szwedzkich i wojny północnej. Z 1717 roku pochodzi np. informacja, że w wyniku klęsk żywiołowych, przede wszystkim pożarów oraz tzw. morowego powietrza przez kilka lat miasto było puste. Jest to jednak temat na inną okoliczność. Dziękuję za uwagę.